" (...) zawołałem w stronę łodzi:
Jest tam ktoś kto może mi pomóc? Nie wiem gdzie jestem i jak się tu znalazłem.
Zdałem sobie sprawę, że jedynie poruszam ustami , z których nie wydobywał się żaden dźwięk. Okazało się, że byłem ograniczony nie tylko pod względem przemieszczania się, ale i pozbawiony możliwości komunikowania się w jakikolwiek sposób. Jednak nawet w tej sytuacji starałem się zachować spokój, ponieważ ciepło jakie unosiło się w tym nieistniejącym powietrzu, dawało mi złudne poczucie bezpieczeństwa.
Pochyliłem się i zacząłem pisać palcem po piasku: Jest tam ktoś, kto może mi pomóc?
Jednak napis zniknął, jakby został zmyty przez fale, a w tym samym miejscu pojawił się nowy , pisany jakąś niewidzialną ręką:
- " Idź ".....(...)
fragment "Opowieści o pewnym miejscu" z ILUZJONISTY Marcina Różyckiego
//////////////////////////////
myślę, że ten kto chce zrozumieć, zrozumie
ten, kto chce iść, pójdzie...nawet po wodzie nie wiedząc dokąd...
Pozdrawiam Aga S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za każde słowo, zaś anonimowe osoby chętne do pozostawienia tu słowa proszę o podpis